fot. archiwum Tomasza Blukacza
Z przewodniczącym Rady Powiatowej OPZZ w Częstochowie Tomaszem Blukaczem rozmawiamy o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz o tym, czym kieruje się w wyborze kandydata na europosła. Red: Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. Choć Bruksela wielu wydaje się odległa, jako wyborcy nie powinniśmy rezygnować z udziału w tym głosowaniu. Dlaczego? Tomasz Blukacz: Parlament Europejski podejmuje dużo ważnych decyzji, które mogą mieć wpływ na codzienne życie mieszkańców całego świata. To eurodeputowani kształtują m.in. prawo obowiązujące w krajach Unii Europejskiej. Udział w wyborach na europosłów stanowi jedną z nielicznych opcji wywierania wpływu na decyzje dotyczące całej Wspólnoty. Aby móc na te decyzje wpływać, zachęcam wszystkich do uczestnictwa w wyborach do PE, które odbędą się 26 maja, gdyż to posłowie PE uchwalają prawo europejskie w imieniu obywateli.
Red: Jakie ważne decyzje w pana ocenie podjął PE w ciągu ostatniej kadencji? TB: Posłowie do Parlamentu UE głosowali m.in. nad kwestią wprowadzenia wspólnych przepisów, dotyczących dochodu minimalnego we wszystkich krajach członkowskich, zaostrzenia przepisów dotyczących prywatności w komunikacji w sieci, podatku od operacji finansowych czy wspierania finansowo drobnych rolników. Wymieniłem tylko kilka z długiej listy tematów, w których to Parlament Europejski zajął stanowisko od ostatnich wyborów.
Red: A o co jeszcze zabiega PE? TB: Przede wszystkim zabiega o rozwój demokracji i dba o to, aby były przestrzegane prawa człowieka i obywatela UE. Reprezentanci PE zajmują głos w kwestiach mających związek z naruszaniem wolności mieszkańców państw także spoza UE. Podejmują działania mające na celu zapobieganie konfliktom – m.in. prowadzą mediacje i popularyzują ideę dialogu międzypartyjnego.
Red: Czy jako reprezentant Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w naszym regionie poprze pan jakąś opcję polityczną w wyborach do PE? TB: OPZZ jest silną reprezentacją, dbająca o interesy pracowników, więc z uwagą analizujemy deklaracje i postulaty wszystkich partii politycznych i koalicji wyborczych. Jako partner w dialogu społecznym uważamy, ze głos polskich pracowników powinien być słyszalny i reprezentowany na każdym szczeblu władzy, w Parlamencie Europejskim, krajowym oraz w samorządach lokalnych. Chcemy, aby w Parlamencie znaleźli się przedstawiciele partii mających w swoich programach postulaty propracownicze i związkowe.
Red: Jakich postulatów wymagacie od kandydata na europosła? TB: Przygotowaliśmy wiele postulatów, których realizacji będziemy oczekiwać od przyszłych europosłów. Są to m.in. uznawanie zasady „równa płaca za tę samą pracę w tym samym miejscu w EU” i zakończenie traktowania polskich pracowników jako obywateli drugiej kategorii, realizacja zasad Europejskiego Filaru Praw Socjalnych ustanowionego przez Unię Europejską w 2018 roku, ochrona demokracji w Unii Europejskiej, walka z dyskryminacją i rozwarstwieniem społecznym czy sprawiedliwa transformacja energetyczna. Można długo wymieniać, ale te sprawy w tej chwili wydają się najważniejsze.
Red: Który kandydat na europosła może dbać o Wasze postulaty w PE? Kandydatem wywodzącym się również z organizacji prospołecznych jest Marek Balt, kandydujący z pozycji 2 Koalicji Europejskiej. Już jako poseł na Sejm RP w chwili kryzysu na nasze żądania wspierał różne branże, m.in. hutnictwo, energetykę czy handel. Dodatkowo w wielu przypadkach dotyczących pracowników konsultował się ze stroną społeczną – co jest bardzo ważne przy podejmowaniu wielu decyzji.
Red: Dziękujemy za rozmowę.
Źródło: własne |