arch.SLD
Członkowie i sympatycy SLD z miasta i regionu rozmawiali w minioną środę na temat wyzwań związanych z wyborami samorządowymi, które odbędą się w przyszłym roku. - Tego typu spotkania odbywają się w największych miastach województwa śląskiego. Są potrzebne, bo każdy region trzeba rozpatrywać osobno, a jednocześnie chcemy by nasza strategia na wybory i kampania w skali wojewódzkiej była spójna. To niełatwe zadanie, ale mamy doświadczenie - zapewnia Marek Balt, wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej i szef struktur ugrupowania w województwie śląskim.
Balt dodaje, że sukcesy rządów SLD w wielu miastach i powiatach potwierdzają to, że mieszkańcy potrzebują lewicy. - Częstochowa to dobry przykład na potwierdzenie tych słów, ale nie jedyny. Chcemy wypracować takie założenia, które będę zbieżne z oczekiwaniami Polaków. Jednocześnie mają to być działania prospołeczne, z których zawsze słynęliśmy. Tylko wtedy możemy wyborców zainteresować naszą ofertą - kontynuuje.
Na spotkaniu nie zabrakło m.in. prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka i szefa struktur SLD powiatu częstochowskiego Piotra Kurkowskiego. Do grona rozmówców dołączyli także mieszkańcy. Zebrani dzielili się wieloma pomysłami i wnioskami. Ich cechą wspólną było to, że każde dotyczyło zagadnień prospołecznych.
- Bo to nas odróżnia od wszystkich innych partii i ugrupowań samorządowych. Czy to program zdrowotny, darmowy żłobek czy budowa drogi albo boiska - każde działanie w samorządzie jest podejmowane z myślą o mieszkańcach i tak powinno być. Nie ma też ujmy, kiedy z jakichś założeń po konsultacjach można się wycofać czy je zmodyfikować. Samorząd to ludzie, a my jesteśmy dla nich, nie odwrotnie. Tak postępuje prawdziwa lewica - przeciwwaga dla szalejącej prawicy z PiS na czele, która ludźmi gardzi, choć mami ich rozdawanymi pieniędzmi, które później sprytnie ściągnie z licznych podatków. Ich wpływ na nasze życie widzimy w cenach. Wybory za rok mają nam uzmysłowić, że Polska samorządna to piękny kraj, który nie potrzebuje ręcznego sterowania z gabinetu prezesa PiS - uważa Balt.
Źródło: własne |